Gorąca dyskusja na forum
Na forum Goldenline rozgorzała gorąca dyskusja na temat wirtualnego biura. Użytkownik Miłosz M. podniósł bardzo ważną kwestię, może nawet najważniejszą. Chodzi o odpowiedzialność za odbieranie poczty.
Odpowiedzialny właściciel działalności gospodarczej
Otóż jak to w Polsce bywa odpowiedzialny za wszystko jest właściciel działalności gospodarczej albo prezes spółki zoo. Żadnego urzędnika nie interesuje fakt, że np. właściciel działalności gospodarczej podjął taką a nie inną decyzję, bo tak doradził mu wyspecjalizowany księgowy, radca prawny czy doradca kredytowy. Odpowiedzialność zawsze spada na właściciela działalności, stąd dużo lepiej jest w spółkach zoo o ile prezes nie jest jednocześnie właścicielem spółki. Oczywiście jeśli zawinił księgowy, radca prawny czy doradca kredytowy to naturalnie można dochodzić od nich odszkodowania, ale osoby te w swoich umowach z klientami starają się jak najbardziej ten scenariusz wykluczyć albo zminimalizować.
Wirtualne biuro a poczta polecona
Użytkownik Miłosz M. zauważył, że wirtualne biuro będzie w jego imieniu odbierać pocztę od listonosza, ale to on Miłosz M. będzie za ten odbiór odpowiedzialny. Jeśli w poczcie będzie faktura lub kartka na Boże Narodzenie to problemu żadnego nie ma. Miłosz M. zauważył jednak, że w poczcie firmowej zamiast kartki na Boże Narodzenie może być list z nakazem zapłaty lub inny list sądowy z nieprzekraczalnym terminem zawitym. Jeśli wirtualne biuro odbierze taki list i nie przekaże tej informacji do Miłosza to nakaz się uprawomocni.
Jak jest u nas
W związku ze spostrzeżeniem Miłosza chcieliśmy dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji.
Otóż zakładając wirtualne biuro w 2010 roku od razu prawnik ostrzegł nas o tym zgadnieniu a dokładnie właśnie o nakazie zapłaty.
Oczywiście jak każdy podmiot również staramy się minimalizować własne ryzyko, jednakże wiedza w tym temacie od samych początków zakładania wirtualnego biura sprawiała, że było to przekazywane kolejnym pracownikom jako najważniejsza rzecz.
Przez wszystkie lata działalności nie doszło nigdy do sytuacji braku poinformowania o jakiejkolwiek poczcie poleconej. Informacje takie zawsze wychodziły w dniu przyjęcia poczty.
Zresztą nawet jeśli w takim biurze wirtualnym jest już kilkadziesiąt podmiotów to tej poczty poleconej nie ma aż takich ilości dziennie, żeby dało się coś przeoczyć.
Pracownik wirtualnego biura ma na obsługę poczty całe 8 godzin dziennie a listów poleconych jest np. 20 czy 30. Dodatkowo w naszym biurze wirtualnym na al. Jerozolimskich zatrudnione są dwie osoby. Nie ma więc możliwości by coś źle zrobić z tak małą ilością poczty przez tak długi czas 8 godzin w dodatku pracując we dwie osoby.
Wnioskiem do dyskusji na forum jest więc by wybierać doświadczone wirtualne biura, które od dłuższego czasu wypracowały
sprawdzone metody działania i które od wielu lat są świadome zagrożeń czyhających na klientów.
Ważną sprawą jest też posiadanie w wirtualnym biurze jak najdłużej tych samych pracowników, gdyż znają oni klientów na pamięć i nie pomylą jednego klienta z innym.
Zespół VSL-System